Ochrona słuchu w strzelectwie
Sport to zdrowie - slogan od dawna powtarzany w mediach. Strzelectwo sportowe to w końcu sport czyli zdrowie – czy jednak nasz słuch odbiera to w ten sposób?
Każdy kto strzela sportowo prędzej czy później styka się z hałasem specyficznym dla tej dyscypliny.
Hałas ten ma charakter impulsowy.
Przywołując osoby badające tą materię ( z Kliniki Otolaryngologicznej Instytutu Chirurgii Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi – artykuł Ocena i analiza środowiska akustycznego u żołnierzy narażonych na hałas impulsowy)
„Broń jest źródłem hałasu impulsowego, który charakteryzuje się gwałtownym wzrostem ciśnienia akustycznego w czasie poniżej 10 ms. Wartości poziomu ciśnienia akustycznego przewyższają 130 dB i zależą od rodzaju broni i np. dla pistoletu wynoszą około 160 dB.
Czas trwania pojedynczych impulsów hałasu jest zwykle stosunkowo krótki, rzędu 0,5–10 ms. Od czasu trwania impulsu zależy widmo hałasu. Przy krótszych czasach dominują wysokie i średnie częstotliwości,
a przy długich – niskie.
Hałas impulsowy jest szczególnie niebezpieczny, ponieważ trwałe uszkodzenie słuchu może wystąpić nawet bezpośrednio po pojedynczej ekspozycji w związku z gwałtownym, w bardzo krótkim okresie, wzrostem poziomu ciśnienia akustycznego. Specyfiką hałasu impulsowego jest również to, że wysokie poziomy dźwięku są na pograniczu odwracalnego i nieodwracalnego działania uszkadzającego na komórki słuchowe narządu Cortiego. Wiadomym jest, że w pierwszej kolejności uszkodzeniu ulegają komórki słuchowe zewnętrzne. Badania doświadczalne, zarówno u ludzi, jak i u zwierząt wykazały, że po krótkiej ekspozycji na hałas emisje otoakustyczne ulegają osłabieniu. Ponieważ strzelanie z broni palnej jest źródłem hałasu impulsowego, który potencjalnie może uszkadzać narząd słuchu.
Hałas, w tym impulsowy, jest jedną z głównych przyczyn odbiorczych uszkodzeń słuchu. Wysokie wartości hałasu, zarówno ciągłego, czy impulsowego, prowadzą początkowo do przejściowego, odwracalnego uszkodzenia słuchu w postaci tzw. czasowego przesunięcia progu (TTS) lub ubytku słuchu dla 4–6 kHz. Może również powodować nieodwracalne – trwałe przesunięcie progu słuchu, tzw. PTS ( z ang. permanent threshold shift ).
Rodzaj i głębokość uszkodzenia słuchu zależy między innymi od charakterystyki uszkadzającego hałasu, czasu oddziaływania, pogody, odległości od źródła hałasu, przerw między ekspozycjami, otaczającego środowiska, indywidualnej wrażliwości, a także od stosowania środków ochronnych.”
Trafiamy do sedna – środki ochronne powinniśmy stosować niezależnie od wieku, doświadczenia czy wewnętrznego motta życiowego ( jestem twardy i dam radę ).
Do wyboru na rynku mamy wiele opcji – zatyczki, słuchawki pasywne, po systemy zaawansowane jak słuchawki aktywne.
W kilku słowach przejdziemy przez wszystkie rodzaje:
- Zatyczki do uszu ( stopery) – są małe w objętości i można bez problemu wrzucić do plecaka / torby / kieszeni i nosić ze sobą codziennie. W zakresie ceny rozrzut jest spory zależny od producenta i jakości ( od 1 pln firmy 3M do 100 pln i powyżej jak np. MusicSafe Pro firmy ALPINE). Ceny uzależnione są od sposobu wykonania, możliwości ponownego użycia i oczywiście współczynnika tłumienia podawanego w dB.
- Słuchawki ochronne pasywne – sprzęt klasyczny – konstrukcja najczęściej z pałąkiem stabilizującym słuchawki na głowie, szerokie i miękkie nauszniki pozwalające na uzyskanie pewnego komfortu w ich użytkowaniu. W przypadku tego typu sprzętu ceny zaczynają się od 22 pln fimy DELTA PLUS po zestawy za 130 pln np. firmy PELTOR. Wadą tego typu ochronników jest na pewno ograniczony kontaktu słuchowy z otaczającym użytkownika światem zewnętrznym – w końcu do tego służą.
- Słuchawki aktywne – rozwinięcie poprzedniej kategorii o system elektroniki pozwalającej tłumić określone częstotliwości dźwięku oraz dźwięki o określonym natężeniu przy jednoczesnym zachowaniu pełnego odsłuchu otaczającego środowiska. Tu mamy do czynienia z bardzo dużą rozpiętością cenową – rozpoczynając od 89 pln za słuchawki np. Real Hunter ACTIVE po słuchawki sięgające swoją cena ponad 1000 pln jak chociażby 3M Peltor Tactical XP czy MSA SORDIN Supreme Pro-X. Zaletą tego typu sprzętu jest jego użyteczność. Możemy śmiało prowadzić rozmowy w towarzystwie strzelców oddających się w tym samym czasie swojej dyscyplinie na osi strzeleckiej tuż obok – nie odczuwając dyskomfortu i chroniąc słuch w stopniu wystarczającym.
Każde z tych rozwiązań ma swoje wady i zalety – czasami jest to cena , w innym przypadku wielkość a jeszcze innym uniwersalność. Wszystkie jednak mają najważniejszą cechę – chronią nasz słuch przed uszkodzeniami.
Pamiętajcie o tym, iż uszkodzenia słuchu w naszej dyscyplinie tj. strzelectwie sportowym obarczone są wysokim poziomem ryzyka wystąpienia w stopniu trwałym – tego chcielibyście unikać.
Subiektywnie oceniając sposoby ochrony słuchu (nie mówimy tu o łuskach włożonych do uszu – proceder popularny na strzelnicach lecz nie do końca spełniający wymogi ochrony słuchu) ja wybieram słuchawki aktywne. Dają największy komfort uprawiania tego sportu pozwalając zapomnieć o niedogodnościach. Oczywiście nie wykluczam pozostałych metod – wielu strzelców korzysta ze strzelnicy okazjonalnie i zatyczki też się sprawdzą na 45 minut strzelania – jednak przy dłuższych treningach czy też szkoleniach na pewno komfort użytkowania jest dużo niższy.
Korzystałem ze słuchawek firmy 3M Peltor, MSA, IMPACT i kilku innych producentów w trakcie treningów własnych jak i całodniowych szkoleń dynamicznych. Nie wszystkie wytrzymują takie traktowanie – ale miejmy na uwadze ich przeznaczenie oraz co za tym idzie cenę.
Warto stosować ochronniki słuchu i nie musza to być modele z najwyższej półki. Ważne aby każdy sam sobie odpowiedział do czego te słuchawki mają służyć i w jaki sposób będą użytkowane.
Tańsze wersje pozwalają spokojnie odbyć trening i po 2 godzinach nie czuć zmęczenia „na głowie i uszach” (np. wspomniane wcześniej Real Hunter ACTIVE) jednak nie nadają się na kilkunastogodzinne szkolenia dynamiczne – po prostu uszy zaczną „odpadać”. Wytrzymałość i sprawność pracy również jest pochodną ceny – te droższe z reguły są projektowane z uwzględnieniem „twardego” traktowania a wydajność pracy na jednym komplecie baterii jest o wiele dłuższa niż tych tańszych (przykładowo MSA SORDIN SUPREME PRO czy 3M PELTOR Tactical XP).
Nie ma doskonałego rozwiązania – każdy na pewno znajdzie dla siebie coś ciekawego co spełni oczekiwania w zakresie ochrony słuchu, wygody jak i wytrzymałości (np. BILSOM IMPACT SPORT).
Dostępność sprzętu w sklepach internetowych jest spora i na pewno nie stanowi problemu znalezienie odpowiedniego sprzętu – warto jednak przed zakupem, wyselekcjonowany przez nas sprzęt przymierzyć i „posłuchać” przez niego kilka strzałów – czy to odwiedzając przy okazji strzelnicę gdzie inni strzelający takie słuchawki posiadają czy też odwiedzając sklepy bezpośrednio.
Taka przymiarka bardzo szybko rozwiewa wszelkie wątpliwości w zakresie naszych oczekiwań i faktycznego rezultatu po przymierzeniu.
Kończąc ten przydługawy wywód docieramy do początku – sport to zdrowie więc zadbajmy o swój słuch w sposób właściwy – korzystajmy z ochrony słuchu.